Page mówi, że dla Sáncheza „nie ma godnego wyjścia” i uważa, że „jest jeszcze wiele do nauczenia”.

Prezydent Kastylii-La Manchy, Emiliano García-Page, oświadczył, że premier i lider PSOE (Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej), Pedro Sánchez, znajduje się w „bunkrze”, który jest „grobem” i z którego „nie ma godnego wyjścia”, i przewidział, że „jeszcze wiele jest do odkrycia”.
W wywiadzie udzielonym Cadena Cope w środę lider socjalistów z Kastylii-La Manchy po raz pierwszy opowiedział o raporcie UCO, który wskazuje na domniemane przekupstwo byłych sekretarzy organizacyjnych PSOE Santosa Cerdána i José Luisa Ábalosa.
García-Page stwierdził, że najnowsze wiadomości „zniszczyły go wewnętrznie” i wyraził opinię, że informacje, które „najbardziej martwią” Pedra Sáncheza „nawet nie są dziś w gazetach”, chociaż wykluczył możliwość, że partia byłaby zamieszana w sprawę nieprawidłowego finansowania, ponieważ „ostatnią rzeczą, o jakiej myśleli, była PSOE, która prosiła o pieniądze”.
„Szczerze wierzę, że nie ma wyjścia. Dramatyczne jest to, co generuje impotencję, że nie ma godnego wyjścia” – ubolewał.
Zapytany o list do członków wysłany przez Sáncheza we wtorek, wskazał, że nie wie, czy go otrzymał i zauważył, że w pierwszym z tych listów wysłanych przez krajowego prezesa, wysłanym w kwietniu 2024 r., zdecydował się na „strategię izolacji”, ponieważ wiedział, że „to, co nadchodzi, jest trudne”.
Page uważa, że Sánchez jest „zaszyty w bunkrze”, a tlen dostarczają mu partnerzy rządowi, „którzy są przede wszystkim udziałowcami” i którzy zamierzają sprawić, że będzie to coraz droższe, umieszczając go w „ślepym zaułku labiryntu”. „Polega na nacjonalistycznej skrajnej prawicy jako alibi, aby nadal utrzymywać mur, i polega na tlenie dostarczanym przez proniepodległościową skrajną prawicę” – ostrzegł.
Ubolewał, że PSOE stoi w obliczu „poważnego kryzysu wiarygodności” i że „granie ofiary nie ma już sensu”. Odnosząc się do możliwej krytycznej mobilizacji wewnętrznej w partii, powiedział, że „jest to zabronione” i że nie bierze „udziału w żadnym wyścigu ani sukcesji”, ani nie ma „ambicji organizacyjnych”.
„Chciałbym, żeby przez długi czas znacznie więcej osób, które później się pojawią, wyraziło swój sprzeciw wobec wulgaryzmów, takich jak amnestia” – powiedział o swoich partyjnych kolegach.
Zapytany o możliwość zerwania przez socjalistycznych deputowanych Kastylii-La Manchy więzi z partią i poparcia wotum nieufności, stwierdził, że nie zrobią tego na jego polecenie i stwierdził, że „rozwiązanie polityczne w Hiszpanii musi nastąpić demokratycznie”.
Expansion